Kupić, ale gdzie?

Pisanie o rzeczach oczywistych wydaje mi się pozbawione sensu. Mimo to zdecydowałam się przeznaczyć kolejny rozdział przewodnika SUPGIRL na poruszenie tematu kupna deski SUP, wzbogacając go o spostrzeżenia wyniesione na podstawie własnych doświadczeń.
Moim celem jest zwrócenie uwagi Czytelniczek/Czytelników na ewentualne czynniki mogące utrudnić zakup. Wolę pozostawić Wam wolny wybór. Sami zdecydujecie gdzie chcecie nabyć Waszą pierwszą deskę SUP.

Nikogo nie zaskoczę stwierdzeniem, że sprzęt możemy zakupić w sklepie stacjonarnym lub internetowym.
O ile z chęcią zamawiam on-line książki, karmę dla zwierząt, tak w przypadku zakupu sprzętu sportowego lub po prostu droższych przedmiotów tą drogą pozostaję sceptyczna. Moje obawy dotyczą przede wszystkim jakości otrzymanego produktu, a także stanu faktycznego po jego doręczeniu.
Zdarzyło mi się ubolewać razem ze znajomymi nad potłuczonym abażurem lampy, za ciasnymi rolkami, wgniecioną obudową lodówki, które zakupili przez internet. Konieczność marnowania czasu na dokonanie zwrotów, wymianę uszkodzonych produktów, udowadnianie, że defekty nie powstały z winy nabywców potęgowały ich rozczarowanie i wściekłość.

Postanowiłam oszczędzić sobie takich doświadczeń. Ograniczona wiedza na temat desek SUP oraz brak doświadczenia w tym sporcie wymogły potrzebę profesjonalnego wsparcia przy zakupie sprzętu dla mnie. Decyzja o nabyciu deski w sklepie stacjonarnym wydała mi się najwłaściwszą drogą tym bardziej, że do najbliższego miałam zaledwie 1 km. Tak trafiłam do sklepu Energy Sports.

Dzięki zaangażowaniu chłopaków każdy proponowany mi model mogłam obejrzeć z bliska, dotknąć, a co najważniejsze podnieść. Uwierzcie mi, że waga deski ma znaczenie i wpływa na ostateczny wybór. Sama upierałam się przy wybranym przez siebie modelu, dopóki go nie podniosłam. Dźwiganie „kolosa” z samochodu na wodę wydało mi się nierealne. Była po prostu za duża i zbyt ciężka na dziewczęckie ramiona. Ustąpiłam, wybrałam inną. Podobnie miała się sprawa z rodzajem konstrukcji deski. Nastawiłam się na kupno deski twardej, ignorując konieczność dostosowania samochodu do transportu sprzętu. Zmieniłam zdanie w momencie, kiedy stanęłam na desce pompowanej. Moje obawy co do twardości (sztywności) tego typu konstrukcji zostały rozwiane. Oczekiwałam wrażenia podobnego do stania na materacu, czyli zapadania się pod moim ciężarem. Nic takiego nie wystąpiło. Poza tym deska pompowana, używana, była w zasięgu mojego portfela.
Zostałam zaskoczona możliwością wypożyczenia SUP-a na testy lub po prostu zapoznania się z tym sportem przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie. Opcja ta dla początkujących surferów jest bardzo korzystna. Nie skorzystałam z tej opcji, byłam pewna w 100%, że SUP-owanie to jest to co chcę uprawiać.
W ramach zakupu sprzętu, ku mojej radości, zostałam przeszkolona w zakresie jego użytkowania, zwracając szczególną uwagę na instruktaż pompowania deski. Mimo bycia inżynierem ten aspekt techniczny przerastał mnie najbardziej. Byłam wdzięczna za pokazanie mi jak mam się z nią obchodzić.
Równie cenne były porady, wskazówki praktyczne w zakresie użytkowania i techniki pływania. Moje obawy, co do wystąpienia ewentualnych wad technicznych deski, uniemożliwiających jej użytkowanie, zostały natychmiast rozwiane, udzielając rocznej gwarancji na zakupiony przeze mnie sprzęt. Chłopaki spisali się na medal. Wyszłam zadowolona, z ogromnym zapałem na uprawianie tego sportu. Ostatecznie stałam się właścicielką używanej, pompowanej, uniwersalnej deski SUP. Do dzisiaj jestem zadowolonym użytkownikiem.

Kupując przez internet, w przeciwieństwie do sklepów stacjonarnych, mamy tak naprawdę nieograniczony wybór. Poza możliwością doboru najlepszego sprzętu do swoich potrzeb możemy także zaspokoić aspekt wizualny. Najważniejszym czynnikiem jest ten techniczny, ale posiadanie nietypowego projektu może oznaczać, że będziemy wyróżniać się wiosłując na swojej desce.
SUP-a możemy zamówić z drugiego końca świata, jedyne co nas ogranicza to pieniądze.
Ceny w sklepach on-line są konkurencyjne. Powszechnie stosowana jest praktyka, polegająca na sprawdzeniu produktu „na żywo” w sklepie stacjonarnym po to, by po powrocie do domu zamówić przez internet taki sam lub podobny taniej. Byłoby najlepiej znaleźć identyczną deskę na necie. Jeżeli nie, jesteście skazani na zamiennik. Deska desce nierówna, przez co ryzykujemy jakością produktu i jego zgodnością z ofertą. Nie wiecie w jakim stanie zostanie wam doręczona przesyłka. Fatygi, takie jak: zwrot towaru, reklamacje, wymagać będą naszego zaangażowania, przez co swoją energię spożytkujecie na przeprowadzenie spraw formalnych zamiast wykorzystać ten czas szalejąc na desce. Oczywiście zły scenariusz nie musi się sprawdzić. Jednakże chciałam Was wyczulić na ewentualne ryzyko, jakie możecie ponieść kupując sprzęt na internecie.

Na pewno jako początkujący surferzy szukajcie przede wszystkim profesjonalnej obsługi, gwarantującej wsparcie techniczne przy wyborze sprzętu dla Was. Byłoby idealnie móc zobaczyć i dotknąć, a nawet przetestować SUP-a przed podjęciem ostatecznej decyzji. Niezależnie gdzie kupimy, dobrze być świadomym za co płacimy, zwłaszcza, że ceny desek zarówno nowych jak i używanych są wysokie. Czasami nie warto oszczędzać na zakupie. Dobra jakość sprzętu pozwoli Wam być zadowolonymi użytkownikami.
Macie w swoim mieście sklep ze sprzętem SUP? Zacznijcie od niego. Jeżeli nie spełni Waszych oczekiwań, szukajcie upragnionej deski SUP na internecie.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.